|
forum ksmu Forum Ożarowskiego KSM-u
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Młody KSM'owiec
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów
|
Wysłany: Czw 12:48, 04 Sie 2005 Temat postu: A ja,,, |
|
|
A ja coraz częsciej, szczególnie ostatnio, zaglądam na stroby dotyczące ateizmu. To co tam piszą, przyprawia mnie o mdłośći. Posądzają kościół katolicki o to, że wielka ksiega mitów to Biblia. A oni tam wypisują jeszcze bardziej idiotyczne wytłumaczenia... serio szzkoda czytać. Chociaz ja nie do końca wierze w sposób powstania człowieka.... W końcu po Adamie i Ewie , Kain i Abel od razu uprawiali ziemię.....dziwne....bo jak pamiętam to w epotkach neandertalczyków i jaskiniowców trudno było zdobyć nawet jeden malutki krzemień....a co do ich pojęcia o uprawie roli.........dziwne....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teo
Starszy (stażem) KSM-owicz
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:58, 05 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Ty zaglądałaś na strony o ateiźmie a ja o sataniźmie.... to był błąd zostaje przy swoim wyznaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Młody KSM'owiec
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów
|
Wysłany: Sob 0:05, 06 Sie 2005 Temat postu: No..... |
|
|
Gdybym zrezygnowała z wiary z Boga ze względu na to co mi piszą w internecie, to wszyscy świadkami: powinni mnie zabić normalnie. Psychicznie bym sie zachowała!
15 lat........ Przecież ja zawsze byłam inteligentna, dojrzała emocjonalnie.....z małymi odchyłami itp...... A dzięki Panu Bogu, który pokierował mną tak że poszlam na tą schole (!!!!), niemało sie nauczyłam. Chole..... w tym całym zbiorowisku przezyłam więcej niż jabym miała pojechać dookoła świata... Nawet odkryłam Boga w innych:D Jestem z siebie dumna;] i ze swojej wiary też:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teo
Starszy (stażem) KSM-owicz
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:14, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
aż miło sie to czyta..... dam ci kawałek mojej staraj notki z bloga...
"ludzie wokół mnie stają się uczestnikami jakiegoś olbrzymiego videoklipu" - wystarczy chciec go oglądać....a Bóg sam sie pojawi na ekranie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Młody KSM'owiec
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów
|
Wysłany: Sob 0:18, 06 Sie 2005 Temat postu: No niestety |
|
|
No już wiele razy ja słyszalam że jestes świetną aktorką..... Tylko ten plener pełen krzywd, zła, nieprawdy, dwulicowości.... czekam aż scenarzysta zmieni coś i ujrzę jakiś nowy obrazek. Obrazek szczęscia i radości, którego jednak mało miałam w życiu, w dzieciństwie tym bardziej..... Ale ciesze sie, że mam pewną chęć zmiany siebie na lepsze.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aedrin
Administrator
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:55, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
obiecany fragment:
"- Czy są na świcie ludzie, których Pan Bóg w ogóle nie interesuje? Przyznam się, że sam osobiście znam wielu młodych ludzi dla których Chrystus nie jest ani pragnieniem, ani jakimś zasadniczym "problemem" w życiu.
- To smutne co mówisz, ale chyba nie do konca prawdziwe. Jestem przekonany, ze dla wielu to jest taka zewnetrzna maska. kiedys w szkole miałem takiego ucznia, który przychodził na katechezę i publicznie oznajmiał, że jest ateistą. Ale jego ateizm był na pokaz. On chciał sie koniecznie czymś wyróżnić, zwórcić na siebie uwagę i wybrał akurat deklarację swojej niewiary.
Tak naprawdę jednak szukał, czytał teologiczne ksiażki, zastanawiał się nad sensem życia. Widzisz, Katechizm Kościoła Katolickiego że człowiek jest "otwarty" na Pana Boga, jest z natury zainteresowany Panem Bogiem.
- Bedę się jednak upierał przy swoim, nie powie mi ksiądz że nie ma ludzi, i to młodych ludzi, którzy nie interesują się Panem Bogiem. Na moim osiedlu pokazałbym księdzu całe grupy młodych zupełnie obojetnych na sprawy wiary. Ich interesuje tania rozrywka, zycie na luzie, dyskoteka, dziewczyny.
- Myslę jednak, że to trzeba dobrze rozróżnić. Jest pewnien typ młodych ludzi, których nie tylko wiara nie interesuje, ale też wszystko inne pozornie przestało mieć dla nich znaczenie. Oczywiście na pozór.
Założe się z tobą, że każdy z tych twardzieli spod twojego bloku czasem sam na sam ze sobą zadaje sobie pytanie: "A jesli Bóg jest?" Już sama wątpliwośc jest świadectwem naszego zainteresowanie Bogiem. Gdyby Boga nie było, nie mielibyśmy tej watliwości.
- Powiedział ksiądz że katechizm uczy, że każdy człowiek jest "otwarty" na Boga. Co to znaczy?
- Bardzo mi się podoba to polskie sformułowanie Katechizmu - "otwarty na Boga". łacina określa to takim mądrym określeniem "capax Dei". Capax -znaczy wiele w siebie biorący, obszerny, przestronny, to taka urna łatwo przyjmująca do siebie coś, w tym przypadku istnienie Boga, prawdę o panu Bogu. Dlaczego powiedziałem że to polskie słowo jest takie ładne? Bo podkreśla ono naszą wolność w tym względzie. Każdy z nas rodzi się otwarty na Boga i pewnie w którymś momencie jego zycia może być i tak, że się na Pana Boga zamknie.
- A jednak przyznaje mi ksiądz rację, że mogą być ludzie zamknieci na Boga?
- Tak. Tylko to zamknięcie jest ich wyborem, a nawet więcej, ucieczką od tego, co naturalne, jest pewnym wynaturzeniem. To nie jest naturalne, to jest chore, jeśli człowiek nie interesuje się Bogiem, nie pyta o sens swojego życia, o to co będzie po smierci, jeśli nie pyta dlaczego chce być kochany i kochać, nie pyta skąd się wziął, jak powstało zycie. Taki człowiek jest nienormalny, bo normalną rzeczą w człowieku jest jego otwartość na Boga. Jak człowiek jest zamknięty na Boga to jest nienormalny. Ojciec Święty (Jan Paweł II - dop.-Aed) mówił o tym w Poznaniu, kiedy uznał za nienormalne i nie dające szczęścia życie młodego człowieka oparte na materialiźmiea zamkniete na wartości duchowe.
- To niewierzący są nienormalni?
- Jeśli na świecie istnieją ludzie niewierzący to są oni nienormalni. Ja myslę że jest często tak jak mówia mądrzy kapłani, że na świecie nie ma ludzi niewierzących, bo każdy musi w coś wierzyć.
Komunista - w przewodnią, wręcz Boską siłę swojej partii, narkoman w wyzwalającą moc narkotyku, skąpiec ubóstwia pieniądze, satanista szatana - wszyscy musimy jakoś w sobie zagospodarowac to miejsce, które z natury Pan Bóg przeznaczył dla siebie, a które my, ludzie tak czasem nieszczęśliwie zagospodarowywujemy. Ale zauważ że wszystkie te, nawet najbardziej koszmarne przykłady pokazują że każdy musi miec swojego "boga" bo każdy jest otwarty na Boga."[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teo
Starszy (stażem) KSM-owicz
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:43, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
aedrin napisał: | obiecany fragment:
" wszyscy musimy jakoś w sobie zagospodarowac to miejsce, które z natury Pan Bóg przeznaczył dla siebie |
Nie wiem dlaczego ale strasznie mi sie podoba to zdanie...
A to nawiązanie do ostatniej notki Pałusi
Przepraszam za to co teraz napisze... ale to nie tyczy sie tylko Ciebie... te słowa są skierowanego do każdego.... do Ciebie, do Madzi, do Olgi do mnie....
chcemy kolorowego świata, chcemy piękna i dobra.... tak dużo mówimy co to sie dzieje z tym światem, jacy ludzie są źli.... matko kochana.... sami zamalowywujemy jego ostatnie kolorowe barwy, szarymi odcieniami.... a później dziwimy sie że jest tak źle na świecie.... spróbujmy malowac nasze życie ciepłymi barwami... niech te szrae kolory będą tylko podkładem dla szczęśliwego bezpiecznego wreszcie Bożego życia....
musimy coś dac od siebie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Młody KSM'owiec
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów
|
Wysłany: Sob 12:18, 06 Sie 2005 Temat postu: !!! |
|
|
......No ja daje z siebie ile tylko moge............ rzeczą ludzką jest ulegac pokusą.... a ja ulegam czesto, ale ciesze sie ze powolutku sie wyzwalam ( juz mi żadne ero rzeczy nie zawracają głowy), ja znormalniałam... Ja kocham Boga, naprawde, nikomu nie powierzam tylu spraw, ale boje sie Jego ciszy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teo
Starszy (stażem) KSM-owicz
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:55, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
wole Bożą cisze niż ludzką cisze...... Bóg chyba czasami sie nie odzywa żeby dać nam szanse... abyśmy sie umocnili....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Młody KSM'owiec
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów
|
Wysłany: Sob 18:39, 06 Sie 2005 Temat postu: Nie wiem.. |
|
|
Nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teo
Starszy (stażem) KSM-owicz
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 7:35, 07 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
A mi sie wydaje że właśnie tak jest....
Codziennie w południe pewien młody człowiek zjawiał się przy drzwiach kościoła i po kilku minutach odchodził. Nosił kraciastą koszulę i podarte dżinsy, tak jak wszyscy chłopcy w jego wieku. Miał w ręku papierową torebkę z bułkami na obiad. Proboszcz, trochę nieufny zapytał go kiedyś, po co tu przychodzi. Wiadomo, że w obecnych czasach istnieją ludzie, którzy okradają również kościoły.
"Przychodzę pomodlić się" - odpowiedział chłopak.
"Pomodlić się... Jak możesz modlić się tak szybko?"
"Och... codziennie zjawiam się w tym kościele w południe i mówię tylko: "Jezu, przyszedł Jim", potem odchodzę. To jest maleńka modlitwa, ale jestem pewien, że On mnie słucha".
W kilka dni później, w wyniku wypadku przy pracy, chłopak został przewieziony do szpitala z bardzo bolesnymi złamaniami. Umieszczono go w pokoju razem z innymi chorymi. Jego przybycie zmieniło oddział. Po kilku dniach, jego pokój stał się miejscem spotkań pacjentów z tego samego korytarza. Młodzi i starzy spotykali się przy jego łóżku, a on miał uśmiech i słowo otuchy dla każdego.
Przyszedł odwiedzić go również proboszcz i w towarzystwie pielęgniarki stanął przy łóżku chłopaka.
"Powiedziano mi, że jesteś cały pokiereszowany, ale że pomimo to wszystkim dodajesz otuchy. Jak to robisz?"
"To dzięki Komuś, Kto przychodzi odwiedzić mnie w południe".
Pielęgniarka przerwała mu: "Tu nikt nie przychodzi w południe...".
"O, tak! Przychodzi tu codziennie i stając w drzwiach mówi: "Jim, to Ja, Jezus" - i odchodzi".
Zobacz do Jimiego sie odzywał dopiero kiedy ten był w potrzebie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Młody KSM'owiec
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów
|
Wysłany: Nie 10:32, 07 Sie 2005 Temat postu: no.... |
|
|
Ja wiem, że Bóg przemawia w ciszy. Ale kiedy jestes w stanie słabości psychicznej, bez sił, samotny, po trudnych wydarzeniach do zniesienia to jeżeli zrwócisz sie do Pana, to liczysz, że sie odezwie... A on zwykle milczy... Ale to i lepiej, wtedy uświadamiam sobie, że powiedział "radz sobie sama" i nieświadomie dochodze do znormalizowania życia.... Temat ateizmu troche sie zawieruszył. CZy jeżeli ateista,wezwie imienia Pana Boga swego podczas smierci, to ma szanse na zbawienie? Bo moim zdanniem tak, ale inni zaprzeczyli, że raz na całe zycie nie wsytarczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:42, 07 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
nikt chyba nie wie do końca.... ale słyszałem że jeśli w chwili swojej śmierci zmieni sie.... zrozumie że jest Bóg to chyba otrzyma tę łaskę zbawienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teo
Starszy (stażem) KSM-owicz
Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:43, 07 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
ten gośc to ja nie zalogowałem sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Młody KSM'owiec
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarów
|
Wysłany: Nie 10:46, 07 Sie 2005 Temat postu: Być może:] |
|
|
Nie no.....Bóg nas kocha:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) ateiste, nieateiste, katolika, człowieka, rybe, kota..... bedzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|